poniedziałek, 16 maja 2011

Po maturach, czekamy na wyniki. Ubrana w ciepły polar mamy, przykryta kocem i z kubkiem gorącej herbaty w łapce. Strasznie zimno i w dziwnym nastroju. Gdyby była jesień, nazwałabym to chandrą, ale nie ma racji bytu, ponieważ jest wiosna. Choć fakt faktem - pogoda nie zadowala. Wciąż na ustach pytania "po co i dlaczego? jakie to będzie miało konsekwencje dla dalszego rozwoju wydarzeń?" Powoli zabieram się za aktywniejsze pisanie mojej 'książki', może coś w końcu z tego wyjdzie, zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz